Szczęśliwa i zdrowa Sophia postanowiła następnego dnia dokładnie o północy gdy pierwszy raz zobaczyła dziadka wymknąć się z domu. Stanęła w blasku księżyca aż nagle jego światło padło na nią. Dokładnie w tym momencie z chmur wyłonił się jej dziadek. ,,Dziadku..." szepnęła Sophia.
,,Nie lękaj się -nie zrobię Ci krzywdy przyszedłem Ci powiedzieć, że musisz iść teraz na cmentarz".
Rzekł po czym rozpłyną się w powietrzu.
Dziewczyna wiedziała ,że musi tam teraz iść.
Gdy znalazła się na cmentarzysku jej ciało przeszył dreszcz. Nagle dostrzegła małą furtkę w porośniętym bluszczem murze...
Kiedy podeszła bliżej ujrzała klucz w zamku.
Gdy przekręciła klucz ujrzała...
wtorek, 29 października 2013
piątek, 25 października 2013
Rozdział 1!
Dawno temu żyła dziewczyna o imieniu Sophia. Jej dziadek zmarł gdy miała 5 lat. Któregoś dnia Sophia poważnie zachorowała. Mama czuwała przy jej łóżku dzień i noc jednak pewnego razu kilka minut przed północą zwaną również godziną duchów i zjaw zasnęła.Mała Sophia obudziła się ,a na fotelu przy łóżku dostrzegła tajemniczego starca. Przerażona zaczęła budzić mamę. Gdy nie ujrzała na fotelu nikogo opowiedziała matce jak wyglądał i w co był ubrany owy straszy człowiek. Kobieta odpowiedziała córce,że tak wyglądał jej ojciec nie żyjący od 10 lat. Dziewczynka myślała,że już nigdy nie zobaczy dziadka jednak nie wiedziała jak bardzo się myli...
Hejka!
Hej! Postanowiłam pisać bloga pt. Tajemnice Sophi mam nadzieję, że się wam spodoba za chwilę rozdział 1.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)